Rozpoczęła się walka o wybór kolejnej, popularnej przeglądarki, a w centrum uwagi znalazła się sztuczna inteligencja. Google Chrome, z 70% udziałem w rynku, odpiera ataki takich konkurentów, jak planowana przeglądarka oparta na sztucznej inteligencji OpenAI i właśnie wydana przeglądarka Comet firmy Perplexity.
Do gry dołączają również Microsoft i wielu mniejszych graczy, takich jak Duck Duck Go i Qwant, a na horyzoncie pojawiają się trzy różne modele. Przyglądamy się nadchodzącym wojnom przeglądarek opartych na sztucznej inteligencji i rozważamy wady i zalety każdej z nich.
To musisz wiedzieć
- Wojna przeglądarek opartych na sztucznej inteligencji (AI) narasta między obecnym Google a firmami z branży AI, które chcą pozyskać więcej danych użytkowników do swoich programów LLM.
- W obliczu dążenia organów antymonopolowych do odłączenia Chrome od imperium wyszukiwania Google,
- OpenAI, Perplexity i inne firmy dostrzegają szansę na zdobycie udziału w rynku.
- Dyrektorzy GenAI spodziewali się, że ich zaawansowane chatboty zastąpią wyszukiwarki, ale jak dotąd tak się nie stało. W obliczu dążeń organów antymonopolowych do odłączenia przeglądarki Chrome od wyszukiwarki Google, OpenAI, Perplexity i inne firmy dostrzegają szansę na zdobycie udziału w rynku.
Internet chatbotów?
Minęły prawie trzy lata, odkąd ChatGPT zapoczątkował boom na generatywną sztuczną inteligencję pod koniec 2022 roku. Od tego czasu sztuczna inteligencja wdarła się do każdego aspektu naszego cyfrowego życia. Dzięki osobistym i zawodowym subskrypcjom miliony ludzi mają teraz dostęp do zaawansowanych asystentów AI obsługiwanych przez duże modele językowe (LLM).
Media społecznościowe przepełniają się treściami generowanymi przez sztuczną inteligencję, a firmy redukują zatrudnienie i rekonfigurują role, umożliwiając agentom AI wykonywanie coraz bardziej złożonych zadań, a nawet samodzielne podejmowanie niektórych decyzji.
Dla dużych firm z branży AI, takich jak OpenAI, te wstrząsy są częścią wielotorowej strategii radykalnej transformacji sposobu, w jaki żyjemy i pracujemy online. Kolejna rewolucja zaczyna się teraz.
Czytaj również: Czym jest ChatGPT i jak działa? Jak korzystać z ChatGPT?
Sztuczna inteligencja w wyszukiwarkach
Sztuczna inteligencja doskonale radzi sobie z drążeniem i szybkim wyszukiwaniem konkretnych informacji, dlatego większość ludzi korzysta z niej jako narzędzia wyszukiwania; może w pracy lub szkole, może z osobistych zainteresowań, może po to, by dowiedzieć się, jak coś działa. Można zapytać ChatGPT, kiedy rodzice Dua Lipy wyemigrowali do Londynu, użyć Copilota, aby zrozumieć proces stakingu tokenów AVAX na blockchainie Avalanche, lub poprosić Groka o analizę obrazów pod kątem prawicowych sygnałów.
Przypadki użycia na tym się nie kończą. Sztuczna inteligencja jest z powodzeniem stosowana w diagnostyce medycznej i pisaniu kodu oprogramowania, ale w tej początkowej fazie większość ludzi używała jej do nauki. Teraz firmy GenAI, takie jak OpenAI i Perplexity, chcą doprowadzić ten trend do logicznego końca – zastępując wyszukiwarki i przeglądarki internetowe dedykowanymi bramkami wyszukiwania opartymi na sztucznej inteligencji, które ułatwiają wyszukiwanie informacji.
OpenAI oferuje konkurencyjną wizję. Agent ChatGPT, wydany w zeszłym miesiącu, umożliwia ChatGPT uruchomienie wirtualnego komputera w przeglądarce internetowej i automatyzację zadań, takich jak planowanie spotkań czy rezerwowanie stolików w restauracji. Firma ogłosiła również rychłe uruchomienie własnej przeglądarki internetowej opartej na sztucznej inteligencji, która będzie bezpośrednio konkurować z Chrome i prawdopodobnie będzie miała wbudowanego agenta ChatGPT.
Jest też startup zajmujący się wyszukiwaniem opartym na sztucznej inteligencji Perplexity i jego niedawno wydana przeglądarka internetowa Comet. Na pierwszy rzut oka wygląda podobnie do Edge lub Chrome, ale prostszy interfejs został zaprojektowany tak, aby „myśleć razem z użytkownikiem”, a wyszukiwania i zapytania są obsługiwane przez wbudowanego asystenta AI.
Wszystkie trzy podejścia mają na celu rozszerzenie korzystania z internetu za pomocą sztucznej inteligencji, ale podchodzą do tego w różny sposób.
Trzy rywalizujące wizje
Przegląd Google AI
Kiedy po raz pierwszy pojawiła się generatywna sztuczna inteligencja, wielu zakładało, że ludzie natychmiast porzucą tradycyjne wyszukiwarki i zwrócą się do chatbotów AI w poszukiwaniu odpowiedzi. Google zareagowało, wtapiając podsumowanie generowane przez chatbota w swój znany interfejs. Po zadaniu pytania o wyszukiwane hasło, przegląd Google AI pojawia się na górze pierwszej strony wyników wyszukiwania (SERP), unosząc się nad tradycyjną listą linków, wraz ze szczegółową odpowiedzią tekstową wygenerowaną przez model Gemini AI. Najnowsze dane firmy SEO BrightEdge pokazują, że liczba wyświetleń w Google wzrosła o prawie 50% w ciągu roku od pojawienia się podsumowań.
OpenAI
Chociaż dedykowana przeglądarka OpenAI dopiero powstanie, agent ChatGPT osadza funkcjonalność chatbota opartą na LLM w dowolnej przeglądarce. Na przykład, jeśli chcesz znaleźć restaurację sushi, zacznij od polecenia ChatGPT: „Znajdź dobrze ocenianą restaurację sushi w pobliżu i dokonaj rezerwacji w moim imieniu”. Następnie wybierz opcję „Agent” z paska narzędzi, która uruchomi wirtualny komputer z własną przeglądarką internetową, aby znaleźć strony internetowe pobliskich restauracji i przeklikać się przez ich systemy rezerwacji, aby znaleźć dostępne terminy.
Perplexity Comet
Comet firmy Perplexity to prawdopodobnie pierwsza duża przeglądarka internetowa oparta na sztucznej inteligencji. Opracowana w oparciu o framework Google Chromium o otwartym kodzie źródłowym, na pierwszym rzutu oka może zostać pomylona z innym dodatkowym Google Chrome. Różnica między nimi polega na aplikacji „Asystent” w Comet. Po włączeniu w nim okna uruchamiającego chatbota. Może na odczytać przeglądane i wyszukiwarki informacji użytkownika, przejąć kontrolę nad ustawieniami lub otworzyć nowe okna w celu wykonania różnych zastosowań. Możliwość użycia asystenta o e-maila z planem podróży z ostatniej podróży lotniczej, o której nie dotyczy odbioru, lub o zakupie czegoś na Temu lub Etsy.
Podsumowanie
OpenAI, Perplexity i Microsoft liczą na przejęcie udziału w rynku przeglądarek (i wyszukiwarek) od Google, które jest w defensywie po przegranej sprawie antymonopolowej w USA. Firma może zostać zmuszona do wydzielenia Chrome’a, wciąż dominującej przeglądarki na świecie, z blisko 70% udziałem w rynku.
Skąd to zainteresowanie przeglądarkami? Biorąc pod uwagę, że tak wiele osób korzysta obecnie wyłącznie z internetu, przeglądarka stała się w istocie systemem operacyjnym. Jest kluczowym punktem agregacji danych i punktem wyjścia do korzystania z internetu.
W tej chwili Google jest jej właścicielem. Firmy zajmujące się sztuczną inteligencją tego chcą.
Tworząc spersonalizowane programy nauczania (LLM), zdolne do zrozumienia indywidualnych potrzeb, giganci sztucznej inteligencji, tacy jak OpenAI, muszą dostrzegać wszystko, co użytkownicy robią online. Oznacza to zastąpienie Google’a jako bramy do informacji w internecie.
Strategicznie rzecz biorąc, przeglądarki oparte na sztucznej inteligencji mają sens. Pytanie brzmi, jak poradzą sobie z urządzeniami mobilnymi, punktem styku, na który większość ludzi przeniosła swoje rzeczywiste doświadczenie z komputerami dawno temu.